Zafascynowana fantastyką klasa logistyków – NPRC

W ramach Narodowego Programu Rozwoju Czytelnictwa oraz projektu  ”Wciąga mnie fantastyka”, uczniowie-ochotnicy z klasy 3Lb przygotowali zakładki związane z fantastyką. Swoje prace wykonali różnorodnymi technikami.  W konkursie wzięli udział Patrycja Derucka, Aleksandra Ślis oraz Wiktor Mandziewski. Fantastyka jako gatunek jest bardzo zróżnicowany. Znajdziemy w nim dzieła z takich podgatunków jak fantasy, horror oraz science fiction. Nasi uczniowie zdecydowali się nawiązać do  dzieł J. K. Rowling, Dimitra Glukhovsky’ego oraz Michała Gołkowskiego. Akcja została zorganizowana w ramach lekcji wychowawczej, pod opieką pani Agnieszki Kanoniczak.

 Ola skupiła się na sadze o „Harrym Potterze”.  W swojej pracy wykorzystała motyw domów w Hogwarcie, a szczególnie Gryfindoru. Na odwrocie Ola zabawiła się w profesora Alastora Moodiego. Nie wiem, czy za to nie będziemy mieli nalotu dementorów na szkołę. Prosimy o nie używanie tych zaklęć, gdyż są to zaklęcia niewybaczalne (Avada Kedavra, Cruciatus oraz Imperius), a ich użycie jest karalne. A nikt przecież nie chce trafić do Azkabanu. Czyż nie mam racji!?

          Patrycja stworzyła własną interpretację dzieła Michała Gołkowskiego, pt. „S.T.A.L.K.E.R.”. Wykorzystując zwykłe kredki ołówkowe, stworzyła ciekawą szatę graficzną. Jest ona całkowicie inna od obecnego „brudu” Czarnobyla. Wykorzystanie kredek nadaje pewny bajkowy wymiar całemu krajobrazowi. Nie staje się jednak przez to infantylny. Jest to wyobrażenie przeszłego wyglądu Czarnobyla, w którym rządzi Matka Natura. Na pierwszy plan wysuwa się jednak tytułowy stalker w pełnym uzbrojeniu.

          Wiktor zafascynowany pierwszą częścią Trylogii Dmitrija Glukhovskiego „Metro 2033”, stworzył zakładkę nawiązującą do miejsca akcji. Na świecie rozegrała się wojna nuklearna. W Rosji przeżyli tylko ludzie, którzy zdążyli dobiec do tytułowego metra, infrastruktury komunikacyjnej, ale i schronu przeciwatomowego. Ludzie, pomimo zakończenia ataku, nie mogą wyjść ze schronu, gdyż promieniowanie zabiłoby ich. W metrze zaczynają się tworzyć państwowości na poszczególnych liniach, czy stacjach. Wśród niebezpieczeństw „nowego” świata w swoją przygodę wyrusza Artem, jeden z ostatnich, którzy narodzili się na powierzchni. Wagony to już tylko artefakt przeszłości. Zapraszam w podróż po makiecie całego świata w jednym metrze. Pamiętajcie! W metrze największe niebezpieczeństwo czai się w ścianach…

Konrad Staniszewski